Oj naiwna ja, naiwna, jako…

Historia mojego blogowania zatoczyła koło.

Z tego powodu wcale nie jest mi wesoło.

Gdybym stosowała zasadę ograniczonego zaufania,

to nie byłoby później szoku, łez i rozczarowania.

Myślałam, że dziesięć lat wirtualnej znajomości

uchroni od kłamstwa, krygowania się i …cyniczności.

………………………………………………………………………………….

Oj naiwna ja, naiwna jako… dziecię ciemności.

Nie przystosowana do zasad wirtualnej brutalności.

Po raz któryś przyjaźń wystawiona na ogniową  próbę.

SZOK! ROZCZAROWANIE! ŁZY!  Pacierz zmówię !.

NIE ! tym razem nie wykasuję swego kolejnego bloga;

Obiecałam, więc dotrzymam danego Czytelnikom słowa.

…………………………………………………………………………………………

Zanim przetrawię to kolejne, bolesne doświadczenie;

Zanim wróci nadzieja, ufność i wiara w człowieka;

Zaszyję się w kąciku swej izdebki. Zapanuje milczenie.

Pomoże mi się pozbierać Adwent. Bóg na mnie czeka.

A może to znak Nieba, że nie tutaj szukać przyjaciół trzeba?

Oj naiwna ja, naiwna jako…głodne dziecię pragnące chleba.

……………………………………………………………………………………………….

To w nawiązaniu do słów piosenki;

Oj, naiwny/a, naiwny/a, naiwny/a,
Jak dziecko we mgle,
Jak goliat na pchle,
Mól w otchłani wód,
Który liczy wciąż na cud.
Oj, naiwny/a, naiwny/a, naiwny/a,
Dziecko w kwiecie sił…..

Oj, naiwny/a, naiwny/a, naiwny/a,
Naiwny/a  jak ćma,
Co w ogień się pcha.
Jaki sens to ma
Gdy nie warta świeczki gra.
Oj, naiwny/a, naiwny/a, naiwny/a.
Dziecko w kwiecie lat.
Choć w intencjach
To w zasadzie pozytywny/a.

Znalezione obrazy dla zapytania usmiech nie zawsze wyraża radość, czasami ukrywa bólZnalezione obrazy dla zapytania uśmiech wyrażający ból                            [obrazki z internetu]

Już za 11 dni Wigilia Bożego Narodzenia. Do tego czasu chyba się pozbieram. Wrócę tu, aby złożyć Wam życzenia. A teraz zostawiam POZDROWIENIA.

25 myśli na temat “Oj naiwna ja, naiwna, jako…

  1. Generalnie dla wielu internet stał się ściekiem frustracji, stąd obelgi, poniżanie jest raczej normą, niż wyjątkiem. Tylko dlaczego chcesz frustratów umieszczać na podium swoich oczekiwań, spuszczaj ich tam, gdzie ich miejsce, czyli do rynsztoku. A jeśli trafi się takowy, nad którym warto „popracować” to daj mu kilka razy szansę. Niestety, szybciej się na klawiaturze pisze, niż myśli, choć myślałem, że to niemożliwe. Gdy sięgnąłem do archiwum swoich wypowiedzi, też dzisiaj wiele z nich bym chętnie wykasował. No, niestety, nie da rady. Może niech ten fakt będzie przestrogą dla wszystkich, czy chcą, aby właśnie te ich wypowiedzi zostały na zawsze w internecie i dawały świadectwo o nich. A jeśli w tej notce masz na myśli mnie, że za rzadko na Twoim blogu się udzielam, no to sorrki…. nie nadążam.

    Polubienie

    1. Zapewniam, że teraz już będziesz „nadążał”. Obiecuję zmniejszyć tempo 🙂
      pozdrawiam i jak zwykle serdecznie zapraszam. 🙂 podobno „stara miłość nie rdzewieje” a miłość zawsze daje nadzieję.

      Polubienie

  2. Basiu. Co się dzieje? Nie załamuj się , nie warto poddawać się tylko dlatego, że ktoś nam dokucza w takiej czy innej formie. Podejmij walkę albo z niej zrezygnuj, lecz nie wycofuj się i rób swoje. W internecie spełniasz postawioną przez siebie misję , ważną dla ogółu, krzewisz wartości chrześcijańskie, mogą być różnie odbierane, ale ich ogólna linia i tak jest nie do podważenia i na pewno w niejednej osobie wywoła odpowiedni skutek do treści, które tak sumiennie propagujesz.
    Absolutnie nie, nie kasuj bloga, to świadectwo Twojej pracy i tego, co sobą przedstawiasz. A co do wirtualnych przyjaźni, na które często liczymy,
    to należy na nie również uważać jak w realnym żyvciu, lepiej od razu się nie spoufalać zbytnio, bo po czasie okazuje się , że to są niewypały. Mądry Polak po szkodzie. Bywa , że odczuwamy żal, że coś , co się zapowiadało dobrze, skończyło się , mimo że najczęściej nie z naszej winy – ktoś się
    o coś obrazi, nie przyjmie tłumaczenia, zaczyna się czepiać bez powodu, wywołuje awantury przy udziale swoich zwolenników, żąda byś myślałaś i czyniła jak on.
    Takich przyjaźni nie chcemy. Najgorsze to, że potem takie osoby mszczą się .
    Niedorzecznie i niegrzecznie plują , ile się da, jakby to miało im dać satysfakcję ,
    a w konsekwencji ośmiesza ich, jacy są mali
    i słabi, wbrew temu co o sobie sądzą i jak się promują. Ciebie posądzą o najgorsze rzeczy, a belek w swoich oczach nie zauważają .
    Nie potrafią pogodzić się z prawdą o sobie, to i miotają się i warczą, wykluczają tych , którzy myślą inaczej. Gdyby to chociaż robili w eleganckiej formie… Tacy po prostu są, to widać po ich szaleństwach na niwie polityki. Szarpią się i wywołują burdy dla samego mącenia. Zapominają , że ich perfidia i złośliwość to broń wycelowana w nich samych i że prędzej czy później to odczują , ba, oni to nawet już na bieżąco odczuwają, gryząc się nieustannie swoimi frustracjami i tym, jak to komuś dokuczyć . Oczy ,przesłonięte snobizmem, narcyzmem , zarozumialstwem , pychą i zemstą , niczego nie widzą , co najwyżej jak przez mgłę, dlatego jak wpadną w muł , to się z niego wygrzebać nie są w stanie. Patrzę na takich z przymrużeniem oka, żal mi ich.
    Boże, chroń nas od intrygantów i oszczerców! Z różnych powodów przestałam wpisywać komentarze , tak wygodniej dla samopoczucia… Z niektórymi po prostu nie warto podejmować rozmowy, co najwyżej można takim pozostawić uśmiech i życzyć dobrego dnia. Choćbyśmy nie wiem jak starali się to i tak ściany nieporozumienia nie rozwalimy, bo ” do tanga trzeba dwojga”.
    Z różnych powodów u większości dawnych blogowych znajomych przestałam się wpisywać i jest mi z tym lepiej. Zdarza się , że czasem coś niefortunnie się wpisze
    i ktoś może się obrazić , lepiej milczeć w określonych przypadkach.
    Pewnie większość nie jest zła, ale nie potrafi sobie radzić z innymi i ze sobą , stąd te nieporozumienia, które budzą rozczarowania.
    Basiu, nie przejmuj się , mnie to już nie grozi, nauczyłam się spokojnie odbierać wszelkie tego typu przeciwności, to pomaga w normalnym funkcjonowaniu i tego można się nauczyć dla własnego dobra. Nie trzeba przejmować się z tego powodu, że ktoś nas źle podsumował, to jego sprawa, jak mu z tym wygodnie, niech sobie myśli, co chce i tak nam swym negatywnym myśleniem niczego złego nie zrobi, co najwyżej sobie. Czyż nie? To tak w krótkim przekazie…
    Pod poprzednim wpisem i u siebie odpowiem potem , bo teraz muszę być
    w „pogotowiu” domowym… Miłego dnia – Krysia.

    Polubienie

    1. Krysiu> to nic wielkiego; smutek i rozczarowanie ; moja wina bom naiwna; czasami nie wystarczy sparzyć się raz; nic wielkiego się nie stało, to tylko
      nieporozumienie; kubeł zimnej wody na moją rozgorączkowaną głowę abym zbyt wiele sobie nie myślała; przyjaźń wirtualna pisania patykiem po wodzie.
      pozdrawiam i dziękuję za dobre słowo 🙂

      Polubienie

  3. Za światem wirtualnym stoi świat realny. Ludzie z Internetu to ludzie żywi i prawdziwi. Jednym i drugim światem rządzą w gruncie rzeczy te same zasady. Trafiamy różnie i mamy różne doświadczenia, ale wszystko sprowadza się do tego samego.

    Polubienie

    1. ~K> dziś Twoja Córka obchodzi urodziny [chyba się nie mylę ?]; proszę przekaż jej serdeczne życzenia ode mnie. Czego życzyć młodej Damie?

      Jak co roku, ta sama data
      przypomina o Twych urodzinach.
      Jak co roku, o tej samej porze
      zbiera się przyjaciół grono i rodzina.
      Pozwól, że tego roku dołączę do tego grona
      bo i ja pragnę Ci złożyć serdeczne życzenia:
      uśmiechu w każdej sekundzie,
      radości w każdej minucie,
      przyjaźni w każdej godzinie,
      szczęścia każdego dnia,
      miłości przez całe życie!
      WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !

      Polubienie

        1. Proszę, nie mów o niej jak o staruszce, bo co wtedy mam pomyśleć o sobie? ucha-chucha -to ja starucha?
          A ponieważ dziś jeszcze nie jest zerwana kartka w kalendarzu, więc uzupełniam życzenia dla Jubilatki o STO LAT 🙂

          Polubienie

  4. Wprawdzie spóźniona , ale jak babcia babci powiem – wnusia Lusia to szczęście i ciesz się babciu Basiu, całusa dla Lusi zostawiam 🙂
    siostra mojego Taty miała na imię Łucja, to piękne imię.

    Polubienie

    1. Dziękuję, jak babcia > Babci; nasze wnuczki są naszą pociechą Babciu Haniu; nie tylko wnuczka Łucja ale także wnuczka Hania 🙂 i na pewno Twoja wnuczka Ola; na pewno nasi wnuczkowie i wszyscy bliscy sercu noszą piękne imiona, właśnie z tego powodu piękne, że bliskie sercu 🙂
      dziękuję i pozdrawiam 🙂

      Polubienie

    1. Tak to prawda; wiele jest spraw jako nieodłączne elementy naszego życia – niestety. Co racja to racja ; pozdrawiam 🙂

      Polubienie

  5. Basiu, co się dzieje…?
    Niech do Ciebie jak najszybciej wróci – „nadzieja, ufność i wiara w człowieka” !
    Nie przejmuj się zdaniem tych, którzy ranią . Modlitwa i do przodu…
    Niech sobie kruki i wrony kraczą . Ty, rób swoje, nie wycofuj się ze swych zamierzeń i nie oglądaj się na tych, którzy niepokoją . Miłego dnia. Kwiatek zostawiam – małą różyczkę na rozweselenie…

    Polubienie

    1. Krysiu- a o czym tu pisać? Skoro wszyscy coś blokują, okupują, strajkują, to zaraz i ja się oflaguję i zaprotestuję. Skoro wszyscy to wszyscy. To jest jakaś PARANOJA. Brak słów; pozdrawiam 🙂

      Polubienie

  6. Tak , Basiu, niestety jest. Najwyraźniej opozycja prze do władzy dla osobistych celów.
    Ich zwolennicy szaleją w opluwaniu, posądzaniu, oczernianiu, obrażaniu, wypisują niedorzeczności. Kto inaczej myśli to wróg. Niedługo ta ich nienawiść ich samych zniszczy. Już ich zniszczyła. Tacy psują pozytywne opinie o naszym narodzie i choćby nie wiem, jak powołwali sie na swych przodków patriotów, to sami , ukrywając afery PO, pokazują , że są targowiczanami. Nie znajduję dla nich usprawiedliwienia. Dobranoc.

    Polubienie

    1. Krysiu- nic na to nie poradzimy. Każda sroka swój ogon chwali, a wszyscy są tacy doskonali, że aż mdli. Nie znają dnia ani godziny, a uczynią wszystko byle znowu dorwać się do koryta. Jacy oni wszyscy są ważni, jacy wspaniali, jacy „cacy”. Oj przydałoby się tak każdemu „lustro prawdy” o nich samym. Ciekawa jestem czy wówczas w tym odbiciu rozpoznaliby siebie??? Mnie po prostu brak słów aby wyrazić swe oburzenie na takie zachowanie.

      Polubienie

  7. Basiu, to skandaliczne co wyprawiają i że mają takie fałszywe poglądy. Najbardziej razi, że nie mają jeszcze podstaw do oskarżeń, a oskarżają . Nienawidzą tak mocno, że to stawia ich na marginesie społecznym… Za każdym razem głosowałam za PiS – em.
    W PO wyczuwałam nieszczerość , ale gdy to ugrupowanie przejęło władzę , to raziły mnie ataki zwolenników PiS-u na rząd, nie podobało mi się to i krytykowałam takie postawy, uważałam , że trzeba dać szansę , to wynikało też z tego, że zawsze staję
    w obronie pokrzywdzonych, krytykowałam takie nieprzychylne , często niecenzuralne uwagi. Uważałam , że trzeba dać szansę rządzącym , ale nigdy sercem nie byłam po ich stronie, bo mam poglądy w wielu przypadkach inne niż oni… Szalę przelały, narastające nienawiścią i wyjątkową napaścią, poglądy moich ówczesnych , blogowych, rzekomych „przyjaciół”, którzy z ogromnym zapałem starali się mnie przekonać do ówczesnych rządów i którzy tą bezceremonialną, i wulgarną manipulacją uderzali w PiS, gdy im się „postawiłam”, odwrócili się ode mnie, stałam się dla nich wrogiem numer jeden. Jeszcze grubo przed ostatnimi wyborami zaczęłam krytykować polityków PO. W odpowiedzi na obrzydliwy mem, z prezesem Kaczyńskim, jednej
    z blogerek , przygotowałam w podobnym tonie fotomontaż z Tuskiem , w moim odczuciu dużo łagodniejszy niż tamten. Chciałam , by autorka stale ośmieszająca prezesa, zrozumiała, że nie tędy droga. Tak ją to rozwścieczyło, że wywołała wojnę na całego, nazywając mnie podłą, w dodatku całą winą za zajście obarczyła mnie. Szkoda , że w swoim postępowaniu nie zauważa podłości, którą nadal się posługuje, nie tylko
    w stosunku do mnie. Ma podobnych sobie wasali, którzy jej w tym wtórują . Co można powiedzieć o człowieku, który w imię swoich poronionych poglądów i z zauroczenia PO , zakłada blog polityczny pod zmienionym nickiem, blog, który niby jest autorstwa jakiegoś zwolennika PiS- u i w tym blogu jako pisowiec wypisuje wredności, paskudztwa i stosuje wszelkie możliwe chwyty manipulacyjne , by w ten sposób uderzyć w znienawidzoną partię , jaką jest PiS, by ją innym obrzydzić, poprzez pokazywanie najgorszego oblicza zwolenników tej partii? Posunąć się tak daleko może jedynie ktoś zły, wyjątkowy intrygant – intrygantka… Takimi to metodami posługują się zwolennicy PO, którzy bezwstydnie rzucają kalumnie na innych. Można zakładać blogi pod zmienionymi nickami, ale nie takie, które mogą kogoś zniszczyć .
    Nic dodać , nic ująć … Miłego dnia – Krystyna Laura

    Polubienie

    1. Krysiu – chyba tego nie przeskoczymy, ani tego nie ogarniemy. Są różne typy; stąd wzięło się powiedzenie; „modli się pod figurą a diabła ma za skórą” bowiem szatańską sztuczką jest naigrywać się z bliźniego i robić karykaturę jego. Uznają swój cynizm, szyderstwo, oczernianie innych za śmieszne i humorystyczne, ale gdyby to samo uczynić im, to byłoby wielkie larum. Chyba nie znają powiedzenia; „nie czyń drugiemu co tobie niemiłe„. W blogosferze można spotkać osoby o rozdwojeniu jaźni; dwulicowe a nawet o kilku maskach zakładanych na potrzeby chwili. Nic na to nie poradzisz. Mentalność Kalego jest dosyć powszechna. pozdrawiam 🙂

      Polubienie

        1. Malino > nie rozumiem za co mi dziękujesz ? Notka nie dotyczy Ciebie, choćby tylko z tego względu, że nasza blogowa znajomość nie sięga 10 lat wstecz. A jeśli gdzieś w komentarzach odkryłaś aluzję do Ciebie – to wiedz, że ja nie bawię się w zgaduj zgadulę – kto co ma na myśli? niech każdy sam odpowiada za swoje czyny. Z tego co mi wiadomo, katolikowi nie wolno obgadywać, oczerniać, kpić, szydzić i wyśmiewać bliźniego. Niech każdy w swoim sumieniu to rozważy.
          Nie jest moją rolą być spowiednikiem a co dopiero oceniać i osadzać.
          pozdrawiam jak zwykle serdecznie 🙂

          Polubienie

          1. i wyjaśniło się za co 🙂 … lepiej póżno, niż wcale
            a przy okazji widać jak tu strasznie ni z gruszki ni z pietruszki „jadę”
            pozdrawiam 🙂
            ——
            ciiii – BETON w porządku –
            a to tu, to tylko małe dodatkowe zbrojonko, takie fi 6, rozdzielcze, między głównym zbrojeniem 🙂

            Polubienie

            1. Dobrze, że się wyjaśniło. Zdarza się bowiem, że jedni mówią o wozie, zaś drudzy o powrozie. Beton umiem robić, ][robiłam go przy budowie naszego domu],lecz na zbrojeniu to się nie znam.

              Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.